przez Miko Shizuka » 4 lip 2020, o 10:58
Jej informacje zdradziły fakt, że była szkolona jako kunoichi. Co prawda jej trening był podstawowy i nie stanowiła większego zagrożenia dla bardziej wyszkolonych jednostek. Nie zmieniało to jednak faktu, że karty zostały odkryte. Cieszyła się z tego. Komentarz dziewczyny ją pozytywnie rozbawił. Nie myślała o swoim wybawcy w ten sposób. Ciężko też się było na tym skupić, kiedy nie tak dawno ją zaatakowano i chciano zgwałcić. Na szczęście ten kłopot miała już za sobą.
Pukanie do drzwi wszystko przerwało. Wyczuła znajomą chakrę. Skąd jednak ten wiedział, że znajduje się w tym pokoju? Miał metody wyłapywania energii? A może wyostrzone zmysły? Kruk siedział przy oknie? Nie miała czasu na rozmyślenia. Nagły zwrot akcji ją mocno zaskoczył. Atak i wyznanie. Bracia? W jej głowie zaczęły pojawiać się zlepki historii dwóch mężczyzn. Jeden co uciekł z królestwa. Drugi, co żałował swych czynów.
-O nie... - pomyślała, zrywając się na nogi. Ruszyła do przodu. Nie by walczyć ale dowiedzieć się więcej i postarać się ich jakoś słownie powstrzymać. Miała też posłużyć jako tarcza i osłona przed Lerą. Nie chciała by stała się jej krzywda, ani by też nie pobiegła do męża, narażając się dodatkowo.
-Nie jestem pewna co się dzieje, ale jesteśmy w karczmie! Wszędzie są niewinni ludzie, wliczając Lerę! Walka sprowadzi na nas niepotrzebną uwagę i nam zagrozi! - starała się im przemówić do rozumu. Jednemu by odpuścił a drugiemu by nie reagował. Cholera. Nie chciała by ktokolwiek umarł. Jednych polubiła a wobec drugiego miała dług i był jej potrzebny do zyskania informacji.
atuty: sensor, sędzia charakterów, szpieg