Nie jest dużym zaskoczeniem, że dzielnica w Konohagakure jest ściśle zabudowana. W końcu w wiosce znajduje się sporo mieszkańców. Tym samym do każdego domu, nie ważne czy dużego czy małego, musiała prowadzić jakaś droga. By być jeszcze dokładniejszym, była to sieć mniejszych uliczek, które przecinały dwie główne drogi, pozwalające poruszać się niemalże po całej dzielnicy.
---------
Ruszyła podążając biegiem już po opuszczeniu biura szyfrującego. Miała wyraźny trop i nie zamierzała go zgubić, przez chwilę wyrwała do przodu z pełną siłą, jednak po chwili się opanowała przypominając sobie, że nie jest sama. Zrównała więc nieco tępo by nie zgubić swojego tymczasowego towarzysza. Yato spoczywał wygodnie pod kamizelką jedynie rozglądając się od czasu do czasu zainteresowany mijaną okolicą. Był przyzwyczajony do takiego sposobu transportu, chociaż sama kamizelka byłą tu nowością. Była znacznie sztywniejsza od przykładowo bluzy, koniec końców korzystał póki mógł, póki mieścił się w takich miejscach.
W momencie gdy była stosunkowo blisko swojej ofiary, jeśli znajdzie jakąś możliwość wskoczy na jakiś pobliski dach czy coś. Byle tylko mieć high ground i cel w zasięgu wzroku, jeżeli wszystkie założenia zostały spełnione to zaczekała na Ichiro, wskazując mu cel. Grubasek powinien i tak i tak rzucać się w oczy.