Jest to rezydencja, a w zasadzie zamek bogatego handlarza bronią o nazwisku i imieniu Hono Arasu. Zamek jest położony na stumetrowym wzgórzu, którego zbocza są w zasadzie pionowe. W dodatku wzgórze opływa rzeka, której koryto zostało sztucznie zmienione by robiła za fosę. Jedyną drogą do zamku jest zygzakowata droga, którą patrolują oddziały najemników składające się z ninja zarówno tych z Kusagakure, Takigakure jak i nukeninów, z samurajów czy też osobników, którzy prawdopodobnie byli bandytami, a przynajmniej zbirami do wynajęcia. Wracając jednak do zamku. Składa się on z pięciu poziomów każdy chroniony wysokimi murami jak i każdy znajdujący się co raz wyżej. Najniższy z nich ma około jednego kilometra kwadratowego i znajdują się tam kuźnie, huty i inne budynki, których przeznaczeniem jest obróbka stali i innych metali oraz kucie broni i pancerzy przez co zazwyczaj niebo nad tym w zasadzie prywatnym miastem jest przykryte czarnym dymem z ich kominów.. Każdy z kolejnych poziomów jest co raz mniejszy i co raz bardziej chroniony, a ostatnim z nich jest sama posiadłość Arasu, która ma co najmniej dziesięć pięter.
[quote="Nanoha"]
Yōgan Hyakuzawa - Misja rangi B
- 46 -
Hyakuzawa ucieszył się, że w końcu dostał jakieś informacje i po chwili ogrzania się przy ognisku ruszył w stronę wskazanego na mapie miejsca.
Miejsce powinno zrobić na nim wrażenie, facet musiał się nieźle obłowić na handlu bronią. Teraz należało się zastanowić jak się dostać do skarbca tego miejsca oraz gdzie ten skarbiec się znajduje. Pewne było, że Iwijczyk nie może dać się zauważyć, bo prawdopodobnie umrze jak to się stanie. Na szczęście jak na zimę było w miarę ciepło, a w dodatku nic nie padało i w miejscu, w którym stał Hyakuzawa świeciło słońce, które odbijało się od śniegu leżącego na drzewach i ziemi. A znajdował się on jakiś kilometr od tej strony wzgórza na którym znajdowało się jedyne wejście do zamku. Kilkaset metrów dalej jednak były już na niebie opary, które skutecznie zasłaniały promienie gwiazdy.